wtorek, 27 czerwca 2017

Rozdział 18

Marla
Zatkało mnie. Przez chwile nie mogłam się nawet poruszyć. Szybko zawołałam doktora.
- Jak się pan czuje?- spytał Logana, kiedy wszedł na sale.
- Dobrze ale co ja tu robię i kim pan jest?
- Nic pan nie pamięta?
- Nic. Nawet nie wiem kim jestem- nie mogłam w to uwierzyć. On na serio stracił pamięć. Nie wiedziałam co mam o tym myśleć.
- No tak- lekarz zwrócił się do mnie -Ma amnezje
- Kiedy sobie wszystko przypomni?- spytałam z niepokojem
- Nie wiem. Wszystkie opcje są możliwe. Może pani tu jeszcze zostać ale tylko chwile, pacjent musi odpocząć- kiwnęłam głową i doktor wyszedł. Znowu usiadłam przy Loganie.
- Znamy się?- zapytał niepewnie. Kiwnęłam głową.
- Jestem Marla, twoją przyjaciółką
- A ja to?
- Masz na imię Logan, grasz w zespole Big Time Rush
- A kto jest jeszcze w tym zespole?
- Carlos, James i Kendall
- To też moi przyjaciele?
- Tak- odpowiedziałam mu jeszcze na kilka pytań i byłam zmuszona wyjść. Pomachałam mu na do widzenia. Przed salą stała Bella.
- I co?- spytała gdy tylko mnie zobaczyła
- Stracił pamięć- spuściłam głowę -Możemy iść do domu?- spytałam
Bella kiwnęła głową i przytuliła mnie. Przez całą drogę myślałam o Loganie. Co jeśli nic sobie nie przypomni? Co jeśli nigdy nie będzie tak jak dawniej? Nagle przypomniałam sobie jeszcze jedną, istotną rzecz.
- Gdzie Tom?- spytałam siostrę
- Policja go zabrała. Będzie miał proces za przetrzymywanie cię i usiłowanie zabójstwa Logana. Prędko nie wyjdzie- na mojej twarzy pojawił się mały uśmiech. Przynajmniej tego wariata miałam z głowy. Weszłyśmy do mieszkania. Usiadłam na łóżku, założyłam słuchawki i słuchałam BTR. Miedzy piosenkami ktoś zadzwonił do drzwi. Nie chciało mi się wstawać więc drzwi otworzyła Bella. Długo nie wracała, więc poszłam zobaczyć kto przyszedł. Byli to... James, Carlos i Kendall
- Hej- powiedzieli niemal równo, kiedy mnie zobaczyli. Podbiegli i mało co mnie nie stratowali.
- Co z Loganem?- spytał Kendall.
Na chwile zapanowało milczenie.
- Ma amnezje- powiedziałam po dłuższym czasie. Chłopaki patrzyli na mnie z niedowierzaniem.
- Nic nie pamięta?- chciał się chyba upewnić James
Skinęłam głową. Czułam jak łzy napływały mi do oczu.
- Gdzie jest?- zapytał Carlos
 - W szpitalu św. Tomasza, ale dzisiaj już go nie można odwiedzić, musi odpocząć- spuściłam głowę. Bella znowu mnie przytuliła. Umówiłam się z chłopakami że jutro o dziesiątej pójdziemy do Logana. Być może jego stan się poprawi

1 komentarz:

  1. Jak, to nie jest wkrętka? O rety, potem jak zamknęłam kartę, pomyślałam, że Losoan sobie po prostu jaja robi, ale jak mógł stracić pamięć po dźgnięciu nożem? No to się przecież kupy nie trzyma? Muszę sprawdzić, co z nerwami odpowiedzialnymi za pamięć. W prawdzie nigdy się tym nie interesowałam, bo nie było mi do niczego potrzebne. To, że nie lubię takich zagrań to jedno, a to w jaki sposób są przeprowadzane, to zupełnie co innego.
    Policja go zabrała? To znaczy, że przeżył. Coś mi się widzi, że jeszcze się pokaże.
    Rozdział super! Czekam na nn! Pozdrawiam! Pa...

    OdpowiedzUsuń