wtorek, 29 grudnia 2015

Rozdział 3

Marla
Wbiegłam do pokoju i szybko zamknęłam drzwi.  Nie wiedziałam co mam zrobić. Chciałam tylko płakać. Sama do końca nie wiem dlaczego. Wygląda na to że byłam bardziej zakochana niż myślałam. Na początku wydawało mi się że to takie zauroczenie- prawie nic. Ale nie to było jednak coś innego. Nagle usłyszałam walenie do drzwi.
- Marla? Jesteś tam!?- Bella zaczęła walić jeszcze mocniej. Otarłam oczy i spokojnie podeszłam do drzwi. Gdy je otworzyłam zobaczyłam moją siostrę zadyszaną. Zrobiło mi się nawet miło że się tak o mnie troszczy.
-Dlaczego odbiegłaś? Coś się stało? Ktoś ci coś zrobił?- no i się zaczęło. Zawsze gdy Belli wydaje się że coś się stało bombarduje mnie pytaniami
-Tak sobie. Nie. Nic.- cała ja. Odpowiedzi krótkie i na temat.
-Obydwie dobrze wiemy że nie umiesz kłamać- nie dawała za wygraną. Popatrzyłam na nią. Popatrzyła na mnie jak zatroskana mama co zresztą nie było dla mnie nowością. Przełknęłam ślinę i wyszeptałam:
-Ktoś mu się podoba-i znowu się rozpłakałam. Sama nie wiem dlaczego. Po prostu taka byłam. Wrażliwa. Nie potrafiłam tłumić w sobie bólu. Bella przytuliła mnie. Dobrze wiedziała o co chodzi. Tak wiedziała że chodzi o Logana. Tylko ona jedyna mnie rozumie.
Na basenie
Postanowiłam wreszcie wyjść z pokoju. Poszłam z Bellą na basen. Żeby zapomnieć o tej całej sprawie. Było super aż w końcu....
-O Heeejka- Tak to był Logan. Na moje Nieszczęście też postanowił pójść na basen
Serce zaczęło mi znowu walić. Mimo to nawet na niego nie spojrzałam- Co tam u was
-A nic nic- Rzuciła od niechcenia Bella. Dobrze wiedziała że nie chce go teraz widzieć.
- O tu jesteście- nagle nie wiem skąd usłyszałam głos Jamesa.- Dziś wieczorem jest impreza tutaj, przy basenie, przyjdziecie?
- Jasne!!!- od razu wykrzyknęła Bella.
Nie mam do niej żalu. Wiem że zakochała się w Jamesie. Doskonale ją rozumiałam














sobota, 26 grudnia 2015

Rozdział 2

Marla
Wróciłam z Bellą z zakupów.Byłam zmęczona jak nigdy.chłopaki przeciągnęli nas po WSZYSTKICH możliwych sklepach. Nie wiedziałam że tak lubią zakupy. Zaraz po wejściu do mieszkania Bella usiadła na kanapie. Wydała mi się dziwna. To nie było do niej podobne
-Wiem że coś Cię gryzie- usiadłam koło niej-co jest?
-Nic takiego.... Naprawdę- przez chwilę jej uwierzyłam, była świetnym kłamcą.
-Słuchaj wiem...- tu przerwał mi odgłos otwieranych drzwi. Kendall i James przyszli nas odwiedzić.
-I jak po zakupach?-James zajął miejsce koło mojej siostry. Nie wiem dlaczego ale przez chwilę wydawało mi się jakby jej to nie pasowało. No nie wiem, chyba byłam przemęczona.
-Zmęczone....-nadal przypatrywałam się Belli, która teraz spuściła wzrok. Chyba zaczynam kumać o co chodzi.
-Nie dziwie się- Kendall usiadł w fotelu naprzeciwko mnie-A jej co?- głową pokazał na siedzącą obok mnie Bellę.Wzruszyłam tylko ramionami. Kendall zrozumiał chyba że to znaczy że mają wyjść. Szturchną Jamesa, pożegnali się i wyszli.
-Już wiem co ci jest- powiedziałam jak tylko wyszli. Bella Wytrzeszczyła oczy.
-Ale o co chodzi?
-Zakochałaś się w Jamesie, prawda?- Bella aż podskoczyła. Rozejrzała się gwałtownie czy jesteśmy same w pokoju i szepnęła:
-Skąd to wiesz?
-Nie bądź niemądra. Znam cię od 17 lat siostrzyczko. Trudno tego nie zauważyć- popatrzyła na mnie jakby zobaczyła szatana.
-Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś. Ja ci o Loganie powiedziałam- popatrzyła na mnie i mruknęła:
- Przepraszam ale nie Wiedziałam jak ci to powiedzieć. Sorki-nic nie odpowiedziałam tylko ją przytuliłam tak po prostu, od serca. Nareszcie wiedziałam że nie tylko ja mam taki problem. Nagle do pokoju weszła Kelly.
-Macie iść do studia nagrać teledysk do piosenki BTR-Boyfriend- powiedziała i wyszła. Popatrzyłam jeszcze przez chwilę na siostrę. Wyglądała już lepiej. Uśmiechnęła się. Odwzajemniłam tym samym. Pociągnęłam ją za rękę i wyszłyśmy.
Pięć minut później, studio
Gdy tylko weszłam do studia usłyszałam że chłopaki już śpiewają. Akurat śpiewał Logan. Zamknełam oczy i odpłynęłam. Z transu wyrwała mnie siostra, która walnęła mnie w rękę. Chłopaki przestali śpiewać.
-Heeejka, co tam?- Logan przywitał nas ciepło.
-A spoko- sama byłam zdziwiona, że powiedziałam to tak normalnie. Byłam pewna że się zatne, a tu prosze....
-Dobra dziewczyny teraz wy- z głębokiej zadumy wyrwał mnie Gustavo.
Po nagraniu od razu wróciłyśmy do Palmwoods. Kelly powiedziała nam że chłopaki są na basenie. Tam też się udałyśmy.na początku zobaczyłyśmy tylko Kendalla i Carlosa. Bellę na początku trochę zamurowało ale popchnięta przeze mnie domaszerowała w ich stronę. Ja zaczęłam szukać Logana. Postanowiłam że powiem mu co do niego czuje. Raz się żyje, nie? Po chwili zobaczyłam jak rozmawia z Carlosem. Podeszłam bliżej.
-Serio?-Carlos wydawał się mega zdziwiony. Schował się za krzakiem
-Chyba tak....sam nie wiem dawno takiego czegoś nie czułem. Chyba ją kocham- te słowa zawaliły mi życie..Czyli ktoś mu się podoba. Ledwo powstrzymywałam łzy. Pobiegłam hak najszybciej do pokoju. Po drodze minęłam zdziwioną Bellę. Od razu zaczęła za mną biec.Szkoda, wolałam być teraz sama....


piątek, 25 grudnia 2015

Rozdział 1

Marla
Jak co rano Wstałam i poszłam na śniadanie.Mieszkamy z Bellą w Palmwoods niedaleko chłopaków. Gdy zeszłam Bella była już w kuchni.
-I jak spałaś?-zapytała stawiając na stole kubek z herbatą
-Średnio - wzięłam kubek do rąk. Ograł on moje ręce.
-Znowu nie mogłaś zasnąć?- Bella usiadła obok mnie z kawą -Nie Możesz przestać o nim myśleć prawda?- spytała.Wzięłam kubek i upiłam łyka
-A jak myślisz.- jak zawsze miała rację
W moich myślach był tylko Logan.To wszystko mnie przerasta. Nie mogę jeść ani spać. Nic nie pomagało.
-Dlaczego mu tego nie powiesz.- Bella nie dawała za wygraną.
-Niby jak mu to powiedzieć?- byłam zmęczona tą rozmową. Chciałam mu to powiedzieć tysiąc razy, ale zawsze tchórzyłam.
- Normalnie.Słuchaj nie możesz tego ukrywać całe życie.-jej głos zabrzmiał jak głos troskliwej matki, która uczy swoje dziecko jak ma żyć.
-Jak na razie daje rade.- Wstałam, odstawiłam kubek i poszłam się ubrać
O godzinie 11 poszłyśmy do studia. Chłopaki już tam byli, ON tam był. Czułam że serce mi zaraz eksploduje. Mimo to podeszłym do nich i się przywitałam
-Siemaaa!- Carlos jak zawsze przywitał nas z uśmiechem - Co taka nie w humorze?
-Co? A,nie wszystko ok- Nie byłam dobrym kłamcą.Bardzo dobrze to wiedziałam.Chłopaki niestety też
-Coś w to wątpię.Napewno?- Kendall przyjrzał mi się uważnie.
-Taa- Za wszelką cenę unikałam kontaktu wzrokowego z NIM
-Jesteś pewna?- wszędzie rozpoznałabym ten głos. Spojrzałam na niego. Był jak zazwyczaj ubrany w jeansy,adidasy i koszule w kratę z krawatem. Jego wielkie czarne oczy patrzyły się na mnie. Po prostu mowę mi odebrało
- Marla?-Logan popatrzył na mnie jak na wariatke ale nie dziwie się mu
-Tak,tak jestem pewna- powiedziałam i spuściłam wzrok.Wiedziałam że się na mnie patrzy.Starałam się to jednak ignorować.
Bella
Znowu to samo.Marla zatraciła się w spojrzeniu Logana.A co ja mam powiedzieć.Ciągle myślę o NIM i nie mogę przestać.Dobrze rozumiem sytuację Marli.Tylko ona o tym nie wie.
-Bella?- Marla wyczuła że myślami jestem gdzieś indziej
-Co- mruknęłam unosząc głowę.
- Co z tobą- Carlos chyba wyczuł że coś jest nie tak
-Wszystko gra.-w przeciwieństwie do mojej siostry umiem kłamać i dali mi spokój.
Marla
Moja siostra odpłyneła. Pierwszy raz widzę ją w takim stanie,dziwne. Zazwyczaj jest normalna. Mam wrażenie że coś ukrywa.
-Idziemy na miasto?- Z rozmyślania wyrwał mnie James
-Ta spoko- odpowiedziałam i spojrzałam na Belle. Wzrok miała utkwiony w podłodze.-Bella idziesz z nami?-zapytałam ją
-Co?A,tak idę- szybko odwróciła się w stronę drzwi

Tak się prezentuje rozdział 1. Proszę o szczere komentarze i uwagi co do bloga

Bohaterowie

Oczami Jamesa
Cześć jestem James. Mam 18 lat
Mieszkam w Palmwoods.Gram w zespole Big Time Rush.Lubię się wygłupiać.

Oczami Logana
Cześć nazywam się Logan i mam 17 lat.Mieszkam w Palmwoods z Jamesem,Kendallem i Carlosem.Gram z nimi w zespole Big Time Rush.

Oczami Kendalla
Cześć mam na imię Kendall i mam 17 lat.Mieszkam w Palmwoods z Loganem,Jamesem i Carlosem i gram z nimi w zespole.Lubię się wygłupiać i kocham śpiewać i tańczyć.

To jest na tyle.Bohaterów i ich twarze sobie wyobraźcie sami.Dzisiaj możecie spodziewać pierwszego rozdziału.

piątek, 4 grudnia 2015

Wprowadzenie

Cześć nazywam się Marlena ale jak ktoś chce to Marla.Jestem nie za wysoką brunetką i kocham pisać opki na bloggerze.Ale przechodząc do rzeczy:będą się tu pojawiać rozdziały o o Big Time Rush!!!!!!!!!!