sobota, 26 grudnia 2015

Rozdział 2

Marla
Wróciłam z Bellą z zakupów.Byłam zmęczona jak nigdy.chłopaki przeciągnęli nas po WSZYSTKICH możliwych sklepach. Nie wiedziałam że tak lubią zakupy. Zaraz po wejściu do mieszkania Bella usiadła na kanapie. Wydała mi się dziwna. To nie było do niej podobne
-Wiem że coś Cię gryzie- usiadłam koło niej-co jest?
-Nic takiego.... Naprawdę- przez chwilę jej uwierzyłam, była świetnym kłamcą.
-Słuchaj wiem...- tu przerwał mi odgłos otwieranych drzwi. Kendall i James przyszli nas odwiedzić.
-I jak po zakupach?-James zajął miejsce koło mojej siostry. Nie wiem dlaczego ale przez chwilę wydawało mi się jakby jej to nie pasowało. No nie wiem, chyba byłam przemęczona.
-Zmęczone....-nadal przypatrywałam się Belli, która teraz spuściła wzrok. Chyba zaczynam kumać o co chodzi.
-Nie dziwie się- Kendall usiadł w fotelu naprzeciwko mnie-A jej co?- głową pokazał na siedzącą obok mnie Bellę.Wzruszyłam tylko ramionami. Kendall zrozumiał chyba że to znaczy że mają wyjść. Szturchną Jamesa, pożegnali się i wyszli.
-Już wiem co ci jest- powiedziałam jak tylko wyszli. Bella Wytrzeszczyła oczy.
-Ale o co chodzi?
-Zakochałaś się w Jamesie, prawda?- Bella aż podskoczyła. Rozejrzała się gwałtownie czy jesteśmy same w pokoju i szepnęła:
-Skąd to wiesz?
-Nie bądź niemądra. Znam cię od 17 lat siostrzyczko. Trudno tego nie zauważyć- popatrzyła na mnie jakby zobaczyła szatana.
-Dlaczego mi o tym nie powiedziałaś. Ja ci o Loganie powiedziałam- popatrzyła na mnie i mruknęła:
- Przepraszam ale nie Wiedziałam jak ci to powiedzieć. Sorki-nic nie odpowiedziałam tylko ją przytuliłam tak po prostu, od serca. Nareszcie wiedziałam że nie tylko ja mam taki problem. Nagle do pokoju weszła Kelly.
-Macie iść do studia nagrać teledysk do piosenki BTR-Boyfriend- powiedziała i wyszła. Popatrzyłam jeszcze przez chwilę na siostrę. Wyglądała już lepiej. Uśmiechnęła się. Odwzajemniłam tym samym. Pociągnęłam ją za rękę i wyszłyśmy.
Pięć minut później, studio
Gdy tylko weszłam do studia usłyszałam że chłopaki już śpiewają. Akurat śpiewał Logan. Zamknełam oczy i odpłynęłam. Z transu wyrwała mnie siostra, która walnęła mnie w rękę. Chłopaki przestali śpiewać.
-Heeejka, co tam?- Logan przywitał nas ciepło.
-A spoko- sama byłam zdziwiona, że powiedziałam to tak normalnie. Byłam pewna że się zatne, a tu prosze....
-Dobra dziewczyny teraz wy- z głębokiej zadumy wyrwał mnie Gustavo.
Po nagraniu od razu wróciłyśmy do Palmwoods. Kelly powiedziała nam że chłopaki są na basenie. Tam też się udałyśmy.na początku zobaczyłyśmy tylko Kendalla i Carlosa. Bellę na początku trochę zamurowało ale popchnięta przeze mnie domaszerowała w ich stronę. Ja zaczęłam szukać Logana. Postanowiłam że powiem mu co do niego czuje. Raz się żyje, nie? Po chwili zobaczyłam jak rozmawia z Carlosem. Podeszłam bliżej.
-Serio?-Carlos wydawał się mega zdziwiony. Schował się za krzakiem
-Chyba tak....sam nie wiem dawno takiego czegoś nie czułem. Chyba ją kocham- te słowa zawaliły mi życie..Czyli ktoś mu się podoba. Ledwo powstrzymywałam łzy. Pobiegłam hak najszybciej do pokoju. Po drodze minęłam zdziwioną Bellę. Od razu zaczęła za mną biec.Szkoda, wolałam być teraz sama....


3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo za komentarz. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne rozdziały
      Ps. Nick bardzo oryginalny co nie

      Usuń